Zawodniczki występując po raz pierwszy w barwach Panthers a nie jako Wrocławskie Hrabiny (o szczegółach fuzji przeczytać możecie tutaj) rozpoczęły nowy rozdział w historii drużyny mocnym akcentem, zwyciężając pierwszy mecz przeciwko Stali Kutno wynikiem 10:3, a w drugim nie dając szans Gepardom Żory, spotkanie kończąc wynikiem 12:0.
„Podczas turnieju doświadczyłyśmy po raz pierwszy, co to tak naprawdę znaczy być częścią Panthers Wrocław. Najbardziej zapadło mi w pamięć dopingowanie nas przez naszych nowych kibiców podczas drugiego meczu – z takim fanami na pewno wygramy jeszcze niejeden puchar w barwach Panthers Wrocław.” Tak debiut po pierwszym dniu wspomina Anna Culic, wieloletnia zawodniczka drugiej bazy Hrabin, występująca aktualnie w barwach Panthers z numerem 33.
Po pierwszym dniu Panthers do finału na własnym boisku imienia Stana Musiała na terenie Stadioinu Olimpijskiego we Wrocławiu, podchodziły pewnie, lecz w pełni skupione przed kolejnym spotkaniem z Gepardami
„Mecz finałowy przeciwko drużynie z Żor rozpoczęłyśmy pewnie, zdobywając 6 punktów już w pierwszej zmianie. Zdecydowanie był to nasz najlepszy mecz w ataku podczas całego turnieju, a nasze miotaczki nie pozwoliły przeciwnikowi na dobre odbicia. Przez cały mecz kontrolowałyśmy sytuację i Gepardom udało się zdobyć tylko 1 punkt. Ostatecznie pojedynek zakończył się przewagą 10 punktów po 5 zmianach z wynikiem 11:1 dla nas.” Mówi Żelisława Śliwa, wieloletnia reprezentantka Polski w Softballu.
Inauguracyjny turniej Panthers Softball dopełnił foodtruck Meat Lovers firmy Tarczyński, a doping wiernych wrocławskich kibiców softballowych, wsparty został przez znany już w całej footballowej Polsce doping #PanthersNation.
Wideo z turnieju, autorstwa Box Media zobaczyć możecie tutaj.