1 rok temu | 10.07.2023, 12:13
Cztery zwycięstwa i dwie porażki – to bilans Panthers Wrocław po ostatniej kolejce European League of Football. Mimo wygranej w pierwszym meczu wrocławianie ulegli na wyjeździe ekipie Hamburg Sea Devils 10:17. Za tydzień reprezentanci Polski udadzą się do Wiednia, aby podjąć mistrzów Europy.
Udany rewanż Morskich Diabłów
W 6. kolejce European League of Football Panthers Wrocław mierzyli się w hitowym spotkaniu na wyjeździe z Hamburg Sea Devils. W pierwszym meczu górą byli wrocławianie, którzy na oczach własnej publiczności pokonali gości z Niemiec 34:25. Tym razem role się odwróciły i to hamburczycy mogli cieszyć się ze zwycięstwa.
Polsko-niemieckie starcie przebiegało niezwykle wyrównanie. Zaczęło się od przechwytu w wykonaniu nowego defensive backa Panthers Wrocław – Daniela Bendera. Chwilę później Panthers Wrocław prowadzili już 7:0 za sprawą długiego podania w pole punktowe Matthew Vitale do Tony'ego Tate. Na przerwę wrocławianie schodzili prowadząc 7:3. W drugiej połowie do głosu doszli jednak gospodarze, zdobywając dwa przyłożenia. Celne kopnięcie za 3 punkty po raz kolejny zaliczył również Jakub Ałdaś.
– Zespół z Hamburga był absolutnie w naszym zasięgu. Wiemy, gdzie popełniliśmy błędy i co musimy zrobić, aby je naprawić. Teraz niezwłocznie przechodzimy do przygotowań do meczu z Vienna Vikings. Austriacy to aktualni mistrzowie, dlatego przywiązujemy do tego spotkania ogromną wagę. Jeśli chcesz zostać mistrzem, musisz pokonać mistrza – mówi Dave Christensen, trener główny Panthers Wrocław.
Wyjazd do Wiednia
W kolejną sobotę Panthers Wrocław czeka długa wyprawa do stolicy Austrii. 15 lipca (sobota) o godz. 18.00 wrocławianie zagrają na wyjeździe z aktualnymi mistrzami Europy – Vienna Vikings w meczu na szczycie konferencji wschodniej ELF. Pojedynek ten – podobnie jak wszystkie pozostałe mecze Panthers Wrocław – będzie można śledzić w sportowych kanałach Polsatu – transmisja od 17.55 w Polsat Sport Extra.